Rezerwuj parking

Sprawdź ceny parkingów

 
 

Aktualność z dnia 2012-05-28 15:45:17

Będzie bezpieczniej na wrocławskim lotnisku.

Lotnisko we Wrocławiu podjęło kolejną inwestycję mającą na celu podniesienie bezpieczeństwa dla swoich Klientów. Tym razem postawiono na rewitalizację i modernizację Straży Pożarnej pracującej na obszarze wrocławskiego lotniska. Tamtejsze służby przeciw pożarnicze od nie dawana mogą cieszyć się z dwóch nowych strażackich barracud, dzięki którym w razie potrzeby będą w stanie jeszcze sprawniej dotrzeć na miejsce zagrożenia.

Dotychczas lotniskowa Straż Pożarna miała do dyspozycji pięć starych wozów, które trafiły do użytku wraz z końcem PRL’u. Jak przyznaje Andrzej Marzęda, zastępca komendanta lotniskowej straży pożarnej wozy, z których jeszcze do niedawna korzystali strażacy to przestarzała konstrukcja z amerykańskim silnikiem wykorzystywanym w czołgach jeszcze podczas II wojny światowej. Choć barracudy mają na swoim koncie kilka udanych interwencji już wkrótce przestaną służyć jako główne wozy lotniskowej straży. Przejdą do tzw. drugiej linii i w razie potrzeby będą służy jako wsparcie dla dwóch nowoczesnych pojazdów.

Bezwątpienia można stwierdzić, że stare barracudy były już leciwe i coraz więcej było w nich defektów. Z trudem spełniały też podstawowe normy bezpieczeństwa obowiązujące na lotnisku. Warto tutaj podkreślić, że według obowiązujących na Wrocławskim Porcie Lotniczym zasad wóz strażacki ma nie tylko w ciągu trzech minut dojechać na miejsce pożaru, ale i zgasić około 90 procent powstałego pożaru. Zastępca kierownika podkreśla, że największą bolączką starych wozów było przyspieszenie. Można było gaz wciskać do deski, a i tak niewiele to dawał.- tłumaczy Marzęda.

Dwa nowe wozy dostarczone przez firmę Wiss to zupełnie inna klasa. Koszt każdego z nich to blisko 5 milionów złotych, czyli mniej niż przewidywał lotniczy budżet. Auta o wadze 50 ton wyposażone są w dwa silniki o mocy 750 KM i są w stanie pomieścić blisko tysiąc litrów piany oraz 15,5 tysięcy litrów wody. Barracudy osiągają prędkość 80 km/h w blisko 20 sekund i dodatkowo mają zamontowane specjalistyczne przebijaki, które pozwolą na rozcięcie kabiny płonącego samolotu i gaszenie go od środka.
Z nowej inwestycji zadowolony jest również wiceprezes Wrocławskiego Portu Lotniczego Jarosław Wróblewski. Dzięki nowym samochodom lotnisko jest w pełni przygotowane na obsługę pasażerów podczas Euro 2012.